środa, 6 lutego 2008

Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza - uśmiech / ks. Jan Twardowski

No i z dniem dzisiejszym zaczął się Wielki Post.
Czas refleksji, wyciszenia
i prób ;)
Przed nami 40 dni,
oby był owocne.


Jutro lodowisko z klasą;)
Miejmy nadzieję, ze wrócę cała, nie skompromituje się i nie zapomniałam jeszcze jak to jest mieć na nogach takie fajne butki z czymś płozowatym.
Trzymajcie kciuki!


Coraz bardziej wiosennie i radośnie.
Bo ważne, aby się uśmiechać.
Patrząc w niebo, nawet jeśli jeszcze zachmurzone.
Do mijanych codziennie ludzi, psów, kotów;)
Do świata!


_____________________________
I tak na koniec zaległa porcja zdjęc z naszej jarosławsko-tarnobrzeskiej integracji w Krakowie.
Foty autorstwa Guhy:* , mam nadzieję, że się nie obrazi, że je tu zamieściłam:)


aaa te czarodziejski bańki mydlane;p ale był ubaw;)


bar mleczny - Guha i widelec z ucha;p
(już bez naleśników)


ja i Ho:*
coś niewyraźnie wyszłyśmy;)

szybkie liczenie i czytanie na rynku - super :D
_____________________________


Celuj w księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami.


9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

o pierwszy raz tu jesten, nie wczytalam sie dokladnie, ale jak narazie podoba mi się :))
buziak dyrygentko ;*
udanej wyprawy na lyzwy:):*

Unknown pisze...

miło popatrzeć na te zdjęcia:) też Ci jakieś wyślę, tylko mi przypomnij jak będzie jakaś ludzka godzina;) aaa, słucham turnaua teraz. i chyba za chwilkę pójdę spać;] paaaa :*:*:*

Paulianna pisze...

no nareszcie coś napisałaś :)
Oj brakuje mi tego ryczenia ze śmiechu z Tobą :)
Ale Aguś jakim rymem sypnęłaś ;) Skoro Guha ma widelec z ucha nie dziwie się,że mnie przy musztardzie obgaduje :P (nadal gaszę tą latarnie pod blokiem,może Guha odbiera moje nieziemskie sygnały? :P)


Czekam na jakieś wieści od Ciebie,u mnie wiesz co się dzieje ;)
Więc zbieram się na spacer :P

Pozdrawiam ;)
:*:*:*

Anonimowy pisze...

hehe akurat ten rym był zamierzony;p :D

ty gasisz latarnie a ja zapalam ;D

wczoraj na w-fie graliśmy w siatke. jak zaserwowałam to jedna z lamp zaczęła świecić dziwnym fioletowym światłem ;p
później przeszła na białe, ale i tak świeciła najjaśniej na sali ;p;p
myślę, że to tez sprawka Guhy;p próbuje z nami nawiązać kontakt :D

Anonimowy pisze...

banki banki cuuudo!

Paulianna pisze...

Aguś,ja wiedziałam,że my dziwne jesteśmy,ale żeby aż tak... ;)
Czuje się jak ufoludek :P

Pozdro tragiczne ;)

Erundill pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Unknown pisze...

Taaa... komentowałam Cię z konta Mirusia.
Widelec z ucha wygląda tak masakrycznie, że nie wiadomo czy się śmiać, czy współczuć. No przynajmniej najadła się przed utratą słuchu :P
I'm back!
Kret :)

Anonimowy pisze...

rozgryzły mnie no, pojętne dziewoje!
tak, łączę się z wami telepatycznie i miło słyszeć że mi wychodzi (;
(a to wszystko dzieki magicznemu widelcowi z guhego ucha!)

sedeczności jarosławskie 8*