niedziela, 24 lutego 2008

Okres łyżwiarsko-lodowiskowy zakończony bez większych urazów.

Zbliża się czas rekolekcyjny, przedwarsztatowy, no a przedświąteczny już trwa.
Jednym słowem - dużo prób i oczekiwanie na ten 8 marca kiedy to będzie okazja pośpiewać nie tylko z tarnobrzeskimi ludkami.

Wielki Post i zbliżająca się wiosna.
Melancholia.
Nie mylić ze smutkiem.






"Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk, cierpień lub biedy, tak jak okręt potrzebuje balastu, by płynąć prosto i równo...."

czwartek, 14 lutego 2008

"Miłość jest skrzydłem, które Bóg dał człowiekowi, aby ten mógł wzlecieć do Niego."

WALENTYNKI
Normalny nienormalny dzień.
Serduszkowo, czerwono, radośnie.
Niektórzy ludzie wręcz wznoszą się pod obłoki ze szczęścia, a inni nie dostrzegając miłości, jaką mają - wręcz przeciwnie.

Byliśmy dziś scholą w hospicjum pośpiewać.
Mały skład, ale zgrany :*
Tam - cudowna atmosfera i ludzie, których tak bardzo ucieszyła nasza obecność, śpiew, słowa...
Jak to czasem wspaniale móc dać innym cząstkę siebie w tej wspaniale brzmiącej harmonii,
podarować promyk słońca, uśmiech.
Zwłaszcza w taki dzień, kiedy poza ukochaną twarzą często nie widzimy (nie chcemy widzieć) nikogo innego, stajemy sie egoistami...
A czasem warto zobaczyć.
Jak wiele rzeczy wtedy można zrozumieć.


"Kochać i być kochanym to tak,

jakby z obu stron grzało nas słońce."


Tak lekko...
Jak na huśtawce.


środa, 6 lutego 2008

Jeśli jest noc, musi być dzień, jeśli łza - uśmiech / ks. Jan Twardowski

No i z dniem dzisiejszym zaczął się Wielki Post.
Czas refleksji, wyciszenia
i prób ;)
Przed nami 40 dni,
oby był owocne.


Jutro lodowisko z klasą;)
Miejmy nadzieję, ze wrócę cała, nie skompromituje się i nie zapomniałam jeszcze jak to jest mieć na nogach takie fajne butki z czymś płozowatym.
Trzymajcie kciuki!


Coraz bardziej wiosennie i radośnie.
Bo ważne, aby się uśmiechać.
Patrząc w niebo, nawet jeśli jeszcze zachmurzone.
Do mijanych codziennie ludzi, psów, kotów;)
Do świata!


_____________________________
I tak na koniec zaległa porcja zdjęc z naszej jarosławsko-tarnobrzeskiej integracji w Krakowie.
Foty autorstwa Guhy:* , mam nadzieję, że się nie obrazi, że je tu zamieściłam:)


aaa te czarodziejski bańki mydlane;p ale był ubaw;)


bar mleczny - Guha i widelec z ucha;p
(już bez naleśników)


ja i Ho:*
coś niewyraźnie wyszłyśmy;)

szybkie liczenie i czytanie na rynku - super :D
_____________________________


Celuj w księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami.